Nowa Ruda
Miasto, które swoją świetność przeżywało wraz z funkcjonującymi na jego terenie kopalniami węgla kamiennego, z których ostatni urobek wyjechał w 2000r. Od tego momentu miasto zmagało się z ogromnym bezrobociem. W ostatnich latach m.in. dzięki turystyce i rozpropagowaniu okolic przez noblistkę Olgę Tokarczuk (mieszkającą w pobliskim Krajanowie), cała okolica „odżyła”. Centrum miasta jest ciekawie położne na zboczach rzeki Włodzica, co z pewnością poczujecie krążąc po jego wąskich, jednokierunkowych uliczkach i zastanawiając się gdzie aktualnie trafiliście.
Spacerując w okolicach rynku, koniecznie wstąpcie do Biała Lokomotywa, czyli miejsca gdzie „kawa wybierze Was, a nie Wy kawę”. Nie będę zdradzał więcej szczegółów, reszty dowiecie się na miejscu. We wnętrzach kawiarni przyjrzyjcie się setkom łyżeczek powieszonych na ścianach i istnieje duże prawdopodobieństwo, że usłyszycie niesamowite historie z nimi związane od samego twórcy Białej Lokomotywy.
Dawna Kopalnia – Nowa Ruda – w okolicach Nowej Rudy wydobywano węgiel od XV w., a do lat 90-tych XX w. było to miejsce, w którym to głównie kopalnie nadawały rytm życia jego mieszkańcom. Wydobycie na tym terenie nie należało do bezpiecznych ze względu na rzadko spotykaną w innych zagłębiach intensywność wyrzutów skał i gazów, które doprowadziły do śmierci setek górników na przestrzeni lat. Obecnie na terenach dawnej KWK Nowa Ruda urządzono górnicze muzeum i udostępniono do zwiedzania sztolnię Lech, którą opuszcza się podróżując podziemną kolejką.
Zwiedzanie:
9-18 (do października 17, zimą do 16), wejście co 60min, już jedna osoba wystarczy do zwiedzania z przewodnikiem, bilety 30/22zł