▪️ PKP Bardo Przyłęk – Złoty Stok
Dojazd na właściwą trasę, 15km, około 1h, 120m↗️, boczne drogi umiarkowanej jakości, trzeba uważać na kawałku DK 46, którym będziemy jechać, droga na Lądek w samym Złotym Stoku jest remontowana ale dla rowerów nie jest to przeszkodą (znaki na Lądek powiedzą nam, że jest zamknięta).
▪️ Złoty Stok – Przełęcz Jaworowa – Lądek Zdrój
17km, 1:30h, na przełęcz mamy 350m↗️, świetny nowy asfalt na podjeździe, na zjeździe↘️ 1.5km odcinek dziur w stylu „szwajcarskiego sera” – będą znaki ostrzegawcze!, to najgorszy odcinek na naszej trasie, więc nie zrażajmy się za wcześnie, na zjeździe pokażą się piękne widoki na Śnieżnik i Czarną Górę,
▪️ Lądek Zdrój – Stronie Śląskie – Sienna – Przełęcz Puchaczówka
15km, 1:30-45h, 500m↗️, jedziemy drogą wojewódzką – trzeba uważać!, za Lądkiem jedyny zjazd na tym odcinku, na początku delikatnie w górę, za Stroniem zaczyna się nasza premia górska w Siennej. Przełęcz Puchaczówka górująca nad ośrodkiem narciarskim Czarna Góra wydaje się na wyciągnięcie ręki, jednak jest to najostrzejszy fragment tego odcinka, najczęściej pod samą przełęczą nie daję rady i zaczyna się faza pchania roweru. Cały odcinek super asfalt.
▪️ Przełęcz Puchaczówka – Bystrzyca Kłodzka
15km, 40min, 600m↘️↘️↘️, jeden z dwóch najpiękniejszych odcinków całej trasy!, przed naszymi oczami ukazuje się prawie cała Ziemia Kłodzka, do tego jedziemy non stop w dół jakieś 12km, czysta przyjemność. Dobrej jakości asfalt. W Bystrzycy Kłodzkiej możemy wsiąść w pociąg i wrócić do Kłodzka/Barda/Wrocławia🚂
▪️ Bystrzyca Kłodzka – Spalona (schronisko)
13km, 1:30-45h (jesteśmy już zmęczeni), 450m↗️, na wjeździe do Bystrzycy Kłodzkiej niesamowita panorama Starego Miasta, później zaczyna się mozolna wspinaczka serpentynami na Przełęcz Spalona. Super nowy asfalt.
Musimy żyć nadzieją, że w Schronisko PTTK Jagodna czeka na nas przepyszne i kaloryczne jedzenie (oczywiście racuchy!)
▪️ Spalona – Lasówka – rozdroże pod Zieleńcem – Duszniki Zdrój:
23km, 1:20h, 150m↗️ i 450m↘️, na początek bardzo przyjemny zjazd przez las do Mostowic, potem trasa delikatnie w górę przez malownicze łąki pogranicza polsko – czeskiego (to wciąż jeden z najmniej odkrytych obszarów Dolnego Śląska), na skrzyżowaniu przed Zieleńcem skręcamy w prawo i zjeżdżamy do Dusznik Zdroju. Przed nami piękny 10km zjazd tylko w dół↘️😊
W Dusznikach obowiązkowo pijemy zdrojowe wody i w zależności czy mamy siły, kontynuujemy wycieczkę w kierunku Gór Stołowych bądź łapiemy pociąg do Kłodzka i dalej do Barda/Wrocławia (11:49/16:33/17:28)🚂
▪️ Duszniki Zdrój – Łężyce – Karłów
11km, 1h, 280m↗️, znacząco mniej stromy podjazd niż wcześniejsze na Puchaczówkę czy Przełęcz Spaloną, przed samym Karłowem zaczyna się już zjazd, w okolicach Karłowa droga wojewódzka umiarkowanej jakości.
▪️ Karłów – Radków – Wambierzyce
16km, 45min, 450m↘️, niesamowity zjazd do Radkowa!, droga prawie cały czas w lesie, w większości asfalt super jakości, kilka spektakularnych zakrętów, w Radkowie przy skręcie do rynku my skręcamy w prawo na ul. Kolejową przechodzącą w ul. Nowy Świat i jedziemy bardzo przyjemną asfaltową drogą z zabronionym ruchem samochodowym – lądujemy wprost pod murami bazyliki w Wambierzycach.
▪️ Wambierzyce – Polanica Zdrój – PKP Kłodzko Główne
27km, 1:45h, 200m↗️, 280m↘️, lekki podjazd za Wambierzycami, potem prawie cały czas lekko w dół, jedziemy drogą wojewódzką 388 aż do Polanicy – asfalt ok, z Polanicy-Zdrój mamy spokojną 15km trasę bocznymi drogami do Kłodzka (asfalt umiarkowany), w Kłodzku kierujemy się na Stare Miasto i kończymy nasz rowerowy objazd Ziemi Kłodzkiej na stacji PKP Kłodzko Główne🚂
🔹 Nie skupiając się tylko na doznaniach rowerowych, oczywiście warto spędzić trochę czasu w mijanych po drodze miejscowościach. Wrzucam linka do wpisu gdzie opisałem sporo mijanych po drodze atrakcji👇
TAJEMNICZE MIASTA ZIEMI KŁODZKIEJ
🔹Wytrenowana osoba jest w stanie zrobić tę trasę w 12h, ale tak jak pisałem, najlepiej wybrać interesujący nas odcinek (i np. skorzystać z podwózki pociągiem) oraz spędzić kilka godzin na średnio wymagającej i ogromnie satysfakcjonującej trasie rowerowej (zjazdy przede wszystkim)
➡️ PODSUMOWANIE:
Trasa dla wszystkich!🚴 Zarówno dla zawodowców (robią 150km, 2.5km ↗️↘️ i mają dość roweru na kilka dni), jak i dla osób które chcą zaznać jeżdżenia po górach robiąc dziennie 50-60km. Uwierzcie mi, są to kompletnie inne doświadczenia niż na nizinach, na których mieszka większość z nas. Okazuje się, że pod górę dużo ciężej się podjeżdża, a czasami nawet trzeba prowadzić rower😁 Z drugiej strony niesamowite zjazdy! Np. 10km w non stop w dół z Przełęczy Puchaczówka aż do Bystrzycy Kłodzkiej. Super okazja do podziwiania widoków i… regeneracji po męczącym podjeździe/pchaniu roweru.